Ronald Koeman ze względu na zawieszenie spotkanie z Atletico obejrzał z wysokości trybun Wanda Metropolitano.
Po zakończeniu spotkania Holender pojawił się na konferencji prasowej gdzie odniósł się na gorąco na temat meczu.
Koeman nie gryzł się w język i przyznał, że przy pierwszej bramce błąd popełnił Nico, który nie zachował się odpowiednio i popełnił błąd, który kosztował zespół utratę bramki.
Szatni nie spodobało się to, że trener kolejny raz otwarcie w mediach wytyka błędy młodym zawodnikom oraz zrzuca na nich winę za wyniki.