Ansu Fati powróci do Barcelony w przyszłym tygodniu, po przerwie reprezentacyjnej, aby rozpocząć ostatni etap rekonwalescencji po ostatniej kontuzji, zerwaniu bicepsa lewej nogi, które miało miejsce w San Mamés podczas 1/8 finału Pucharu Króla.
Napastnik zdecydował się na wyjazd do Madrytu, by oddać się w ręce prestiżowego fizjoterapeuty Joaquína Juana, który odzyskał zaufanie m.in. od Pau Gasola i Cristiano Ronaldo. I tak spędził te dwa miesiące, pracując na podwójnych sesjach rano i po południu, aby dotrzymać ustalonych terminów.
Drużyna młodzieżowa wykonuje zindywidualizowaną pracę z gumkami, obciążnikami i rowerem stacjonarnym. Specjalne ćwiczenia wzmacniające łydkę. Ta praca została połączona z sesjami z maszynami regeneracyjnymi i komórkami macierzystymi do uszczelnienia blizny.
Ansu nie wróci jeszcze do zespołu. Będzie kontynuował zindywidualizowaną pracę. Celem jest zapobieganie ponownego nawrotu kontuzji.